Na naszym blogu poruszamy ciekawe tematy o biznesie od strony praktycznej. Pomagamy rozwijać firmy zarówno w czasach dobrobytu jak i w kryzysie. Zapraszamy do lektury.
Sprowadzanie odzieży używanej z Zachodu jest w Polsce owiane pewną tajemnicą. Importerzy z reguły nie chcą mówić o swoich źródłach w Anglii, Belgii, czy Włoszech, zapewniając jedynie swoich odbiorców, że są one najlepsze z możliwych. A jak to jest naprawdę? Skąd importerzy biorą swój towar i jak samemu nawiązać odpowiednie kontakty na Zachodzie? Odpowiedź znajdziesz w tym artykule.
Jednym z najchętniej wybieranych kierunków na wyprawę po używaną odzież jest Wielka Brytania. Nawet po Brexicie, mimo dodatkowych kosztów i formalności ubrania używane z Wysp są w Polsce chodliwym towarem. Dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze Anglia była i jest nadal jedną z europejskich stolic mody, a po drugie przeciętny Brytyjczyk wymienia swoją szafę dużo częściej niż Polak. Nic dziwnego, że w workach ze zbiórek używanej odzieży można tam znaleźć prawdziwe perełki.
No właśnie, zbiórki. W przeciwieństwie do tak popularnych w Polsce kontenerów PCK, w UK oraz innych krajach Zachodu, odzież zbiera się w systemie door-to-door. Oznacza, to, że mieszkańcy konkretnych osiedli raz na jakiś czas dostają informację o zbiórce odzieży i w konkretnym dniu mogą wystawić przed dom swoje ubrania, których już nie chcą. Firma zajmująca się tym procederem zbiera je i sprzedaje kupcom, z reguły, z innego kraju.
Co to za firmy? Z reguły są to tzw. social business, czyli firmy zajmujące rozwiązywaniem problemów społecznych, działające na zlecenie organizacji charytatywnych. Zbierany przez nie towar może trafiać do tzw. charity shops (sklepów charytatywnych) i sprzedawany na miejscu w danym kraju lub odsprzedawany firmom z Polski i innych krajów Europy Wschodniej.
Nawiązać współpracę z takimi firmami jest dosyć ciężko, ponieważ konkurencja jest wysoka, przez co początkujące firmy zwyczajnie nie wytrzymują presji cenowej. Jeśli jednak im się to uda, korzyści mogą być ogromne. Tzw. oryginalny niesort, czyli te same worki, które wystawili pozbywający się ubrań ludzie, to z reguły odzież w dobrym lub bardzo dobrym stanie, a nawet kompletnie nowa. Jednocześnie kupując takie stoki odzieży od firmy, która je zebrała, zyskujemy niemal stuprocentową pewność, że nikt nie „odłowił” z nich, co lepszych kąsków.
Jak się okazuje, nie jest to takie trudne, jak mogłoby się wydawać. Wiele firm organizujących zbiórki odzieży ogłasza się w internecie i to nierzadko w języku polskim. Dotyczy to zwłaszcza firm z Wysp Brytyjskich, które gros swojego towaru wysyłają właśnie nad Wisłę. Chcąc nawiązać z nimi kontakt, warto jednak upewnić się, jakim konkretnie towarem handlują. Zgodnie z regulacjami, które weszły w życie po Brexicie, towary wyprodukowane na terenie Zjednoczonego Królestwa nie podlegają cłu. Jeśli jednak będą to towary z innych krajów, to cło należy już zapłacić. W przypadku innych krajów Europy Zachodniej takich przeszkód oczywiście nie ma (z wyjątkiem Norwegii i Szwajcarii). Można więc śmiało podejmować współpracę.
Towar lumpeksów to jednak nie tylko odzież używana. Tak samo opłacalny może być handel końcówkami kolekcji oraz zwrotami konsumenckimi. Tu również można nawiązać kontakt bardzo łatwo. Wiele firm i hurtowni odzieży na terytorium Włoch, Anglii czy Niemiec jest zainteresowane odsprzedaniem swoich końcówek odzieży w tym celu potrafią się ogłaszać nawet na polskich serwisach.
Jeśli więc chcesz nawiązać kontakt z firmami, które mogą Ci dostarczyć odzież używaną z zagranicy, sprawdź naszą kategorię sprzedam odzież używaną.
▸ Jak przygotować się do negocjacji w biznesie?
▸ Jaka odzież robocza jest wymagana na budowie?